Kategoria: Krótko i na temat

  • Cycki #krotkoinatemat

    Natka przyniosła z przedszkola „cycki”. Pewnego dnia po powrocie do domu zaczęła powtarzać w kółko „cycki, cycki, cycki”, a im bardziej chcieliśmy, żeby przestała, tym bardziej ją to bawiło i powtarzała dalej. Potem co jakiś czas przypominała to sobie i chociaż nie reagowałam już tak gwałtownie, jak za pierwszym razem, nieustannie bawiło ją to słowo.…

  • Babcia mi kupi! #krotkoinatemat

    Natka ma dwie ulubione bajki, które muszę jej powtarzać co noc przed zaśnięciem. Jedna o Rumcajsie i Cypisku, którzy pokonali siedmiogłowego smoka, a drugą o smoku wawelskim. I tak wałkujemy te dwie historyjki, które potrafię opowiedzieć nawet w środku nocy, wyrwana ze snu okrzykiem „OPOWIEDZ!”, jeśli akurat mój skarb się przebudzi i potrzebuje bodźca do…

  • Lekcja czystości #krotkoinatemat

    Natka przechodzi trening czystości, a ja trening cierpliwości. Wzięliśmy się wreszcie na poważnie za temat nocnikowania i nie ma zmiłuj – pieluchy poszły w odstawkę (no prawie). Staram się nie myśleć o tych wszystkich zasikanych majtkach, spodenkach i kałużach na podłodze… Aż w końcu mnie olśniło!

  • Mamusiu ponunaj! #krotkoinatemat

    Jesteśmy na naszym pierwszym dłuższym spacerze po chorobie Natalki. Mała się cieszy jak szalona. Wreszcie idziemy na plac zabaw. Natka grzebie sobie patykiem w piaskownicy. Nagle przestaje i krzyczy: – Mamusiu pogroź mi! – Ale dlaczego mam ci pogrozić? Co zrobiłaś? – Grzebię w piachu. Pogroź! – Możesz się pobawić w piasku. – Nie! Pogroź!…

  • Lekcja dyplomacji – #krotkoinatemat

    Natalka ostatnie półtora tygodnia chorowała i niestety trochę nadużyliśmy dobroci, jakie niesie ze sobą oglądanie bajek. Inhalacja, czyszczenie nosa, branie lekarstw, zły nastrój – pomogą bajki. Od kilku dni ograniczam jej oglądanie bajek z wiadomych przyczyn. Jednak to sprytna bestia i potrafi nieźle kombinować, żeby dostać to, co chce. Tym razem dopadła mnie, gdy siedziałam…

  • Co przyniesie wróżka smoczuszka? #KrotkoINaTemat 1

    Niełatwo się do tego przyznać, ale Natka wciąż do zasypiania potrzebuje smoczka. Próbuję z tym walczyć, ale mała jest nieugięta w tej kwestii, zwłaszcza kiedy (tak jak teraz) idą jej kolejne zęby. Dziś przyszłam do niej po południowej drzemce i, próbując wyrwać jej z paszczy smoczka, delikatnie pertraktuję: – Musimy coś zrobić z tym smokiem.…