Towarzyszę sobie z życzliwością. Podręcznik i Ćwiczenia – Sarah Peyton

Jak ukoić swój mózg i zmienić wewnętrznego krytyka w przyjaciela?

Każdy z nas ma w głowie wewnętrzny głos, który nieustannie komentuje rzeczywistość. Jest tak naturalny, że rzadko kiedy uświadamiamy sobie jego obecność. Ale on tam jest. Czyj to jest głos? Czasem wydaje się, że to nasz własny głos. Czasem przybiera postać kogoś innego – rodzica, nauczyciela, szefa. Co mówi? Bardzo często nie są to przyjemne rzeczy. “Nigdy nic ci się nie udaje”; “Ale jesteś głupia”; “Jak mogłaś tak powiedzieć”; “Znowu przytyłaś, wyglądasz okropnie”; “Opanuj się, nie histeryzuj”. 

Znasz ten głos? Nieustannie krytykuje, nie pozwala ci się cieszyć z sukcesów, bo zrobiłaś jakieś drobne potknięcie, ciągle uważa, że robisz za mało, nie tak jak trzeba, że powinnaś starać się bardziej, być lepsza, wydajniejsza, perfekcyjna. To właśnie głos wewnętrznego krytyka.

A gdyby tak ten sam głos mówił do ciebie z łagodnością i życzliwością? Gdyby był dla ciebie jak najlepsza przyjaciółka, która zawsze ma dla ciebie dobre słowo, zawsze pociesza i podnosi na duchu, nie daje ci upaść? Gdyby mówił do ciebie ze współczuciem, miłością i życzliwością? Myślisz, że to niemożliwe?

Sarah Peyton, amerykańska trenerka Porozumienia bez Przemocy (NVC) i języka rezonującego oraz wielbicielka neuronauki, pokazuje, że to jak najbardziej możliwe. W książkach Towarzyszę sobie z życzliwością (Podręcznik i Ćwiczenia) prowadzi czytelnika krok po kroku przez drogę od uzależnienia od opinii wewnętrznego krytyka ku pozytywnej relacji ze sobą. 

Podręcznik

Sarah Peyton stworzyła swoją autorską metodę – Resonant Healing, czyli uzdrowienie przez rezonowanie oraz Resonant Language, czyli rezonujący język. Czym jest owo rezonowanie? To “czucie, że inna osoba w pełni nas rozumie i patrzy na nas z emocjonalnym ciepłem i szczodrością” (cyt. z Wprowadzenia, s. xxvii). Co ważne, rezonować można tylko z osobą, z którą jest się w relacji (to odróżnia rezonowanie od empatii). I co najważniejsze – rezonować można również z samą sobą – to także jest doświadczenie dwóch osób, ale każda z nich jest tobą. [Dla mnie osobiście nie ma zaskoczenia w tym, że jest we mnie nie jedna, nie dwie, ale nawet kilka osób, z których każda tak naprawdę jest mną]. 

Do rezonowania ze sobą (i z innymi) potrzebny jest rezonujący język. Jednym z filarów tej metody jest Porozumienie bez Przemocy (NVC) opracowane przez Marshalla Rosenberga. Jeśli wiesz, czym jest NVC, to masz już ogólne pojęcie, o co chodzi w rezonującym języku. To, jak się do siebie zwracamy, ma ogromny wpływ na to, czy żyjemy w dobrostanie, czy wręcz przeciwnie – przepełnia nas stres i nieustanne poczucie porażki.

Aby rozwinąć opartą na współczuciu i łagodności relację z samą sobą trzeba tak naprawdę zrozumieć, jak pracuje nasz mózg i wykorzystać tę wiedzę, by uleczyć swoje wewnętrzne rozdarcia i nauczyć się rezonowania. Dokładnie o tym jest książka Sary Peyton:

“Każdy rozdział niniejszej książki da ci szansę doświadczenia tego, jak rezonujący język może zmienić mózg poprzez prowadzone medytacje i empatię. Nauczysz się też, jak działa cały twój układ nerwowy, aby wzbogacić wiedzę o sobie i wzmocnić zdolność odczuwania samowspółczucia.

Gdy już odkryjesz, że wszystko w tobie jest sensownie poukładane i że twój dawny nawyk umniejszania sobie to po prostu nieudolna próba twojego mózgu, który chce o ciebie zadbać, pojawi się miejsce na nowy rodzaj łagodności. W miarę jak dowiadujesz się coraz więcej o działaniu swojego mózgu, tworzysz nowe połączenia, które pozwalają na postrzeganie siebie z większą życzliwością i spokojem. Obraz własnej osoby rozwija się i staje się bardziej złożony, gdy zaczynasz brać pod uwagę to, jak działa nasz układ nerwowy, jak wpływają na nas mózgi i zachowania innych ludzi, jak mogą oddziaływać na nas umysły poprzednich pokoleń, kształtując nasze wzorce myślenia i odczuwania. Pojawia się pełna życia i ciepła ciekawość ludzi i ich działań. Sprawia, że życie staje się bogatsze i bardziej interesujące”.

(cyt. Wprowadzenie, s. xxix-xxx)

Jak pracować z podręcznikiem?

Książka jest bardzo przejrzyście napisana. Każdy rozdział jest podzielony na kilka części i odpowiednio opisany. Znajdziemy tam część dotyczącą rezonowania, część dotyczącą pracy mózgu oraz medytację. Każda medytacja jest zarówno w wersji do przeczytania, jak i w wersji audio (można je pobrać za pomocą kodu QR lub linku umieszczonego w książce). Jest także dokładne wyjaśnienie po co nam dana medytacja i co dzięki niej można osiągnąć. 

Książka ma po części charakter naukowy. Jest tam bardzo wiele zagadnień związanych z neuronauką, neurobiologią, budową i działaniem mózgu, a także szeroki zakres tematów związanych z psychologią i zdrowiem psychicznym (m.in radzenie sobie z trudnymi emocjami, depresja, traumy, uzależnienia, poczucie bezpieczeństwa, style przywiązania, nienawiść do siebie). Mimo to książka jest napisana bardzo przystępnym językiem, a wszystkie trudne słowa, kiedy pojawiają się po raz pierwszy na kartach książki, mają podaną definicję. 

Na końcu książki znajdziemy bibliografię – autorka pokazuje wszystkie źródła, z których korzystała, zarówno książkowe, jak i internetowe. To nie tylko podnosi wiarygodność publikacji, ale również pozwala na dalsze samodzielne pogłębianie tematu. Oprócz tego na końcu książki znajdziemy słowniczek trudniejszych terminów oraz bardzo rozbudowaną listę przypisów, które również pozwalają na pogłębienie tematu. Jak każda dobra publikacja zawiera też indeks (wiem, że są tacy, którzy nie sięgają do książek bez indeksu 😉 ).

Niebinarna książka

Sarah Peyton napisała swoją książkę językiem neutralnym płciowo, by uhonorować swoich niebinarnych przyjaciół. W polskiej wersji językowej tłumaczka – Magdalena Stonawska – uhonorowała życzenie Autorki i zastosowała język neutralny na tyle, na ile pozwalał na to mocno upłciowiony język polski. Wszędzie tam, gdzie końcówka wyrazu wymagała zastosowania jednego z rodzajów (męskiego, żeńskiego lub nijakiego) tłumaczka zostawia puste miejsce, by każdy czytelnik mógł w tym miejscu użyć własnego rodzajnika. Np. “Poczekaj i pozwól uspokoić się myślom wzburzonym tym, co przed chwilą przeczytał_ś” (cyt. z Wprowadzenia, s. xxvii). Tłumaczka (mówiąc kolokwialnie) odwaliła kawał dobrej roboty. Pokazała, że da się tak przetłumaczyć książkę, by była neutralna płciowo. Bardzo szybko można przyzwyczaić się do pustych miejsc i po prostu podkładać pod nie swoje końcówki. Zazwyczaj książki są tłumaczone w rodzaju męskim, chyba, że są kierowane tylko do kobiet. Ta książka jest kompletnie uniwersalna i jestem tym zachwycona (i mogę sobie wyobrazić, jak wielką radość mogą tu odczuwać osoby niebinarne). 

Ćwiczenia

Do Podręcznika Towarzyszę sobie z życzliwością można dokupić również Ćwiczenia o tym samym tytule, które są uzupełnieniem i dopowiedzeniem części pierwszej. Skupiają się na zagadnieniu neurobiologii relacji i zerwaniu wewnętrznych kontraktów, które nas wiążą. Czym są te wewnętrzne kontrakty?

 Sarah Peyton, podróżując po świecie i nauczając rezonującego języka zauważyła, że wiele osób nie jest w stanie zwrócić się z życzliwością do swojego wnętrza, choć rozumieją założenia jej metody. Sama również niejednokrotnie napotykała na opór własnego umysłu, choć była przecież twórczynią rezonującego uzdrawiania i powinna była najlepiej rozumieć tę metodę. Podejmując ten trop odkryła mechanizm “kontraktów”, czyli umów, które każdy z nas nieświadomie zawiera ze sobą w dzieciństwie, a także w momentach traumy. Kontrakty te rzutują później na nasze całe życie, sprawiając, że uruchamiają się nasze psychiczne procesy przez co jesteśmy niezdolni do zmiany naszego zachowania “zakontraktowanego” w umowie z samym sobą. Nasz mózg, który zawsze chce nas chronić, sięga po sprawdzone sposoby radzenia sobie z problemami. 

Oprócz obszernych informacji z dziedziny neurobiologii oraz prowadzonych medytacji (znanych z Podręcznika) w Ćwiczeniach Sarah Peyton proponuje dodatkowo kilka innych narzędzi, które będą pomocne w nawiązaniu ze sobą życzliwego kontaktu. W każdym rozdziale znajdziemy kwestionariusze, pytania do zastanowienia, ćwiczenia z rezonującego języka, ćwiczenia do napisania we własnym dzienniku oraz opowieści innych osób, które korzystały już z tej metody. Ćwiczenia można wykonywać niezależnie od Podręcznika, jednak myślę, że warto najpierw zapoznać się z tym, co autorka ma do powiedzenia w pierwszej części Towarzyszę sobie z życzliwością

Jak towarzyszyć sobie z życzliwością? Kilka słów ode mnie

Nie można zmienić świata, ale można zmienić siebie. A zmiana stosunku do siebie to tak naprawdę pierwszy krok do zmiany podejścia do innych i do świata. Aby zamienić wewnętrznego krytyka w przyjaciela czeka nas prawdziwa, daleka podróż. Podróż w głąb siebie: zrozumienie, pogodzenie się, uzdrowienie, przeformułowanie negatywnej energii w siłę, z której możemy czerpać mądrość. Tej książki nie da się przeczytać w kilka dni. Ani nawet w tydzień. Towarzyszenie sobie z życzliwością to prawdziwy proces, zwłaszcza dla tych, u których wewnętrzny krytyk rozpanoszył się w umyśle i panuje niepodzielnie. Kiedy dostałam tę książkę od Wydawnictwa CoJaNaTo miałam taki standardowy plan na recenzję: czytam, notuję wrażenia, robię recenzję. Zależało mi na tym, bo temat jest mi bliski i chciałam jak najszybciej wywiązać się z napisania recenzji. Ale nie – tak się nie dało. To nie jest tego typu “poradnik”, który daje łatwe odpowiedzi i można go polecić przy okazji cykając zdjęcie przy kawce. To książka, z którą się pracuje, krok po kroku, do której się wraca, którą się przeżywa. Wciąż jestem w trakcie tego procesu i jeszcze zapewne wiele przede mną – ale właśnie o to chodzi. Tu nie można się spieszyć, to nie jest kurs do zaliczenia. I moim zdaniem jest to ogromny atut tej książki i tej metody. Bardzo podoba mi się to, że książka opiera się na mocnych dowodach naukowych. Sarah Peyton korzysta z najnowszych osiągnięć neurobiologii, dzięki czemu potrafi wytłumaczyć wszystkie psychiczne mechanizmy odpowiednią funkcją mózgu. To bardzo mi ułatwia zrozumienie siebie, bo wiem już nie tylko co się dzieje w mojej psychice, ale też dlaczego. Wiedza, jak działa mózg, pomaga kompleksowo zrozumieć siebie i przejść od okrutnej krytyki do zwracania się do siebie z troską. To nie jest łatwe, to nie dzieje się od razu, ale na pewno jest to możliwe. I jestem tego prawdziwym przykładem.

Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić lekturę Towarzyszę sobie z życzliwością każdemu. Literalnie każdemu. Jestem przekonana, że gdyby każdy człowiek przeczytał tę książkę, jakość naszego życia i wzajemnych relacji z pewnością by się polepszyła. Tak więc: p o l e c a m. I d z i ę k u j ę.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu CoJaNaTo.

Książki Towarzyszę sobie z życzliwością – Podręcznik i Ćwiczenia – można kupić na stronie wydawcy.


 

Autorka: Sarah Peyton
Tłumaczenie: Magdalena Stonawska
Ilustracja na okładce: Ewa Beniak-Haremska
Nagrania medytacji w języku polskim do pobrania: Blanka Łyszkowska
Liczba stron: 340
Okładka: miękka, ze skrzydełkami
Rok wydania: 2022

Jeśli podobała Ci się ta recenzja – postaw mi kawę!

 Postaw mi kawę na buycoffee.to