Z naszej bajki – polskie bajki ludowe w serwisie WolneLektury.pl

Z czym kojarzą Wam się tradycyjne bajki i baśnie? Prawdopodobnie z opracowanymi lub wręcz przerobionymi do współczesnych potrzeb (przeważnie marketingowych) baśniami Hansa Christiana Andrsena i Braci Grimm, o których mówi się najczęściej. Chyba, że jesteście „starej daty” i pamiętacie jeszcze przepiękne zbiory baśni z różnych stron świata. Możecie wówczas mówić, że jesteście szczęściarzami. Współcześnie dzieciaki znają przeważnie kolorowe i zupełnie pozbawione pierwotnego charakteru adaptacje klasycznych dzieł. Na szczęście portal WolneLektury.pl oraz fundacja Nowoczesna Polska starają się temu zaradzić.

To tylko niewielka część zbiorów baśni i bajek, które kolekcjonuje mój mąż. Całość zbioru ma kilkadziesiąt pozycji i ciągle rośnie.

Jeszcze w latach 80-tych XX wieku można było bez problemu kupić w Polsce zbiory baśni i bajek ludowych z niemal całego świata, w formie oryginalnej, niezmienianej i nieupiększanej, z niesamowitymi i niesztampowymi ilustracjami. Niestety wraz z nadejściem lat 90-tych i komercjalizacją rynku książki tradycyjne bajki i baśnie zostały stopniowo wyparte przez ich kiczowate i cukierkowe odpowiedniki. Dlaczego? Wygrała komercja, chęć dorównania nowoczesnemu Zachodowi, dążenie do nowoczesności. Piękne książeczki z bajkami Disneya do dziś wydają się bardziej kuszące i lepsze, niż znacznie trudniejsze w odbiorze i wymagające większego zrozumienia baśnie. Ze świecą możemy szukać na półkach księgarń nowych wydań ludowych bajek polskich, a i tak ich nie znajdziemy. Rzadko zdarzają się wznowienia klasycznych zbiorów baśni innych narodów (jak Baśnie Norweskie. Zamek Soria Moria). Polska kultura tradycyjna i polski folklor odchodzą w zapomnienie – alarmują specjaliści. I mają zupełną rację. A przecież nasza spuścizna ludowej mądrości jest tak samo wartościowa i potrzebna, jak pamięć o klasykach, Braciach Grimm, czy H. Ch. Andresenie (oczywiście w oryginale, nie w uwspółcześnionych przeróbkach).

Co robić? Przede wszystkim mieć świadomość i uświadamiać innych, zwłaszcza nasze dzieci, że warto znać kulturę tradycyjną naszego kraju i być z niej dumnym.

Aby przywrócić należną pozycję polskiej bajce i umożliwić kontakt z nią zarówno dzieciom, jak i dorosłym, fundacja Nowoczesna Polska oraz WolneLektury.pl w ramach projektu Z naszej bajki udostępniły do wysłuchania dziesięć bajek ludowych z różnych regionów Polski. Bajki są czytane przez lektorów posługujących się oryginalną gwarą danego regionu, dzięki czemu możemy nie tylko poznać piękne historie, ale też przysłuchać się ich naturalnemu brzmieniu. Utwory można legalnie wysłuchać, a także pobrać je na swój komputer, udostępniać innym oraz cytować.

Nad merytoryczną stroną projektu „Z naszej bajki” czuwa zespół redakcyjny, w skład którego weszli prof. Joanna Papuzińska – prozaik, poetka, autorka bajek i wierszy dla dzieci, profesor nauk humanistycznych; dr hab. Katarzyna Smyk – prof. nadzw. w Instytucie Kulturoznawstwa UMCS w Lublinie, językoznawca, kulturoznawca, folklorysta; Antoni Beksiak – animator kultury, kurator i krytyk muzyczny, edukator, dokumentalista i twórca, kontynuator tradycji muzycznych oraz Jarosław Lipszyc – poeta i muzyk, wieloletni dziennikarz, aktualnie aktywny propagator nowoczesnej edukacji oraz wolnej kultury.

cyt. za: WolneLektury.pl

Wśród bajek znalazły się: O niedźwiedziu królewiczu, O leczeniu padaczki, Serce lasowiackie, Co nigdy prawdą nie było ani nie będzie, Czego dudni woda w studni, O nazwie wsi Boguchwała. Zapadła karczma, O przytułku „Skarb Matki”, Jak modlitwa ochrania przed złodziejami, O biednym, bogatym i Panu Jezusie, Sobótka. O nocy świętojańskiej. Wkrótce planowane jest rozszerzenie tego zbioru. Osobiście mam też nadzieję, że bajki pojawią się też w formie tekstowej, do samodzielnego czytania.

Poniżej udostępniam dwie z dziesięciu bajek (resztę znajdziecie tutaj).

O niedźwiedziu królewiczu (Opowiada Anna Chuda):

Sobótka. O nocy świętojańskiej (Opowiada Zofia Wydro):