O mnie

Cześć!

Mam na imię Monika i jestem mamą Natalki i Eryczka.

Od zawsze wiedziałam, że książki będą ważną częścią życia moich dzieci i będę robiła wszystko, żeby tak się stało. Gdy zaszłam w pierwszą ciążę, nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła wprowadzić moje dziecko w cudowny świat literatury. Wyobrażałam sobie, jak leżymy wieczorem w łóżku i czytamy książeczki. Jak maluszek przeżywa każdą historię i nie może się doczekać kolejnej strony.

Każdy rodzic małego dziecka wie, że marzenia bardzo różnią się od rzeczywistości, a rzeczywistość potrafi nieźle dać w kość. Nie było łatwo, o czym pisałam tutaj: Moje dziecko nie chce słuchać, gdy czytam mu książeczkę. Dziś Natalka to już duża i rezolutna dziewczyna,  a mój wymarzony scenariusz się spełnił. Książki to nieodłączna i bardzo ważna część naszego życia, w którą wspólnie wprowadzamy teraz młodszego Eryczka.

Uzależniam moje dzieci od czytania. I wcale się z tym nie kryję!

Pasja zmienia życie.

Od kiedy założyłam tego bloga minęło już kilka lat, w ciągu których zrozumiałam, co chcę robić w życiu. Można powiedzieć, że początek tej drogi to właśnie potrzeba, by opublikować tutaj pierwszą recenzję. Potem przyszła prawdziwa pasja: odkryłam wspaniały świat książek dla dzieci i całkowicie dałam się mu pochłonąć. Wraz z rozwojem tej pasji przyszła także wiedza: jak ważne jest czytanie dzieciom, jakie niezwykłe rzeczy dzieją się w dziecięcych głowach, gdy mają kontakt z literaturą, w końcu – jak wiele dobra może przynieść zwykła opowieść. I tak postanowiłam, że zwiążę swoje życie z propagowaniem czytelnictwa wśród dzieci. Zaczęłam studia z biblioterapii, prowadzę warsztaty czytelnicze dla dzieci, cały czas się rozwijam i dokształcam – nie tylko na gruncie literatury, ale również rodzicielstwa. Dzięki tej pasji poznałam też wspaniałych ludzi, dołączyłam do Stowarzyszenia Śląscy Blogerzy Książkowi, znalazłam fajną pracę w wydawnictwie i robię to, co kocham.

A wszystko zaczęło się od tego jednego marzenia: by czytać książki wspólnie z dzieckiem!

Recenzje to bardzo szerokie słowo.

Nie jestem krytykiem literackim i nie aspiruję do takiego miana. Nie chcę też, żeby był to kolejny, zwykły blog o książkach, na którym recenzje sprowadzają się do streszczenia fabuły. Chcę pisać tak, jak czuję. Chcę dzielić się opinią, wrażeniami i przemyśleniami. Polecam te książki, które moim zdaniem są warte przeczytania. Ale piszę też o innych rzeczach, związanych z moim życiem, zainteresowaniami (nie tylko książkowymi) i oczywiście z macierzyństwem, a zwłaszcza z Rodzicielstwem Bliskości. Bo czytająca mama to coś więcej, niż tylko lektury dla dzieci. 

Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś, co zatrzyma Cię na dłużej. Jeśli podoba Ci się to, co tu piszę i chcesz docenić mój wysiłek będę wdzięczna, jeśli postawisz mi kawę 🙂 Nawet małe espresso to dla mnie wielki kop i mega zastrzyk energii – wtedy wiem, że warto poświęcać swój czas na to, co tutaj robię.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

I koniecznie zajrzyj na mój profil facebookowy – tam dzieje się więcej i częściej 🙂