Kiedy zobaczyłam tę książkę, wiedziałam, że będzie wyjątkowa. Już z okładki biło od niej niesamowite ciepło, a pastelowe, jasne kolory były urzekające. Dałam się więc uwieść i weszłam głębiej w tę historię, która choć na pozór prosta – zawiera drugie, głębsze dno.
Tata Karolka jest duży, okrągły i futrzasty jak niedźwiedź, łowi ryby, czochra grzbiet, a nawet śpi jak niedźwiedź! Pewnego dnia Karolek zadał tacie najważniejsze pytanie: tato, czy ty naprawdę jesteś niedźwiedziem? Odpowiedź taty zaskakuje Karolka i sprawia, że na twarzy każdego czytelnika pojawia się ciepły uśmiech.
Mój tato jest niedźwiedziem to bardzo ciepła opowieść o miłości „tacierzyńskiej” i relacji ojca z dzieckiem. Książka jest napisana bardzo prostym językiem, co sprawia, że historia jest dostosowana do najmłodszych odbiorców. Już dwu-trzylatek jest w stanie zrozumieć, o czym jest ta książka. Tekst doskonale uzupełniają ilustracje – pastelowe, urocze rysunki, które są zarazem zabawne i bardzo ciepłe. Tę książkę po prostu chce się oglądać bez końca. Dodatkowymi atutami są też: twarda oprawa, dobra jakość papieru i druku. Duża czcionka i niewielka ilość tekstu ułatwiają starszym dzieciom naukę samodzielnego czytania.
Mój tato jest niedźwiedziem to wyjątkowa pozycja dla małego czytelnika. Autorka i ilustratorka zostały nagrodzone literacką nagrodą premiera Australii w kategorii „Dziecięca fikcja”. Książka polecana jest przez Children’s Book Council of Australia. I nie są to nagrody na wyrost.
Historię o Karolku i jego tacie można odczytywać na dwóch poziomach. Dosłownym – jest to zabawna historia o tacie-niedźwiedziu i jego synu; oraz na poziomie symbolicznym – o tym, jak dziecko postrzega własnego ojca i jakie relacje tworzą się między nimi. Niedźwiedź jest tu metaforą dorosłego mężczyzny, a jego zachowania odzwierciedlają to, jak widzi go dziecko. Jednak ojciec to nie tylko niedźwiedź, który głęboko śpi, łowi ryby i potrafi nieźle ryknąć. Dla taty-niedźwiedzia najważniejsza jest relacja uczuciowa z synem. Tata najbardziej na świecie uwielbia przytulać się, obdarzać dziecko niedźwiedzimi uściskami – okazywać mu uczucia.
I właśnie ta warstwa metaforyczno-symboliczna urzekła mnie w tej książeczce najbardziej. Natka uwielbia ją czytać i nie może doczekać się końca, kiedy tata-niedźwiedź wyjawia Karolkowi, co takiego niedźwiedzie lubią najbardziej. Bo ona lubi to tak samo mocno!
Warto sięgnąć po książkę Mój tato jest niedźwiedziem, by pokazać dziecku, że miłość taty ma różne oblicza, a tata, nawet gdy jest wielki jak niedźwiedź, może być tak samo przytulaśny, jak pluszowy miś.
Recenzja powstała w ramach współpracy z portalem
