Król – Katarzyna Ryrych

Król to moje pierwsze zetknięcie ze współczesną polską prozą młodzieżową. I to niezwykle udane pierwsze zetknięcie. Rzadko kiedy książka wciąga mnie tak, że otwieram ją na pierwszej stronie, by tylko zerknąć o czym jest, a po dwóch godzinach okazuje się, że zamykam już okładkę. Prawie bez tchu. Król to właśnie książka z tej kategorii.

 

Opis wydawcy:

Patryk po bankructwie firmy ojca i utracie domu ląduje z dnia na dzień w lokalu zastępczym w odrapanym dwupiętrowym bloku. W przeciwieństwie do matki szybko przystosowuje się do życia w „Brooklynie”, jak nazywają blok osiedlowe dzieciaki. Zapomina o dawnym życiu – o jego dobrych stronach, luksusach i znajomych, którzy wraz z tym wszystkim zniknęli.
Podczas wakacji na szarym, betonowym podwórku Patryk poznaje Celestyna – bezdomnego mężczyznę, który staje się jego mentorem, od którego uczy się, jak przetrwać w nowym środowisku.
Ciepła i wzruszająca powieść o sile przyjaźni, o tym, że nie można oceniać ludzi po pozorach i nie wszystko jest takie, jak się zdaje w pierwszej chwili.

 

Król to książka naprawdę specyficzna. Kierowana jest przede wszystkim do czytelnika nastoletniego, choć opowiada o losach kilkuletniego chłopca. Patryk nagle musi zmierzyć się z ogromnymi problemami, które dotknęły jego rodzinę. Jego poukładany, bezpieczny świat nagle rozpadł się na tysiąc kawałków. Piękny dom na strzeżonym osiedlu zamienił się w obskurne mieszkanie w starym bloku, pełnym degeneratów i wyrzutków społeczeństwa. Ukochana matka, która dotąd opiekowała się nim w domu i zawsze była tuż obok, gdy potrzebował pomocy, zamieniła się w matkę pracującą kilkanaście godzin na dobę, zmęczoną, nieszczęśliwą i nie mającą dla niego czasu. Tata, który dotąd dbał o rodzinę i wiele pracował, by zapewnić jej wszystko, co najlepsze, zamienił się w wiecznie pijanego ojca, z butelką wódki w jednej ręce, a pasem w drugiej.

 

Kiedy dorosłym wali się całe życie, mają dwa wyjścia – dostosować się do nowych okoliczności i żyć dalej, choć pamięć o poprzednim życiu pali jak żywa rana w sercu (tak jak matka Patryka), albo poddać się i popaść w czarną rozpacz (jak ojciec Patryka). A jak ma się odnaleźć w tak dramatycznej sytuacji dziecko?

 

Dla Patryka zupełnie naturalna staje się adaptacja do nowej sytuacji – totalne przystosowanie, jakby urodził się w slumsach, a nie w willi na modnym osiedlu. Praktycznie z dnia na dzień z małego chłopca z dobrego domu, staje się chłopakiem z Brooklynu – blokowiska biedoty. Zmiana statusu społecznego praktycznie zdaje się go nie dotykać, co doprowadza do rozpaczy jego matkę – kobietę, która wciąż „żyje” marzeniami swojego poprzedniego życia i nie może do końca pogodzić się z losem.

 

Wydaje się, że Patryk doskonale rozumie sytuację, która dotknęła jego rodzinę, ale tak naprawdę nikt z nim o tym nie rozmawia, nikt nie tłumaczy mu, co się dzieje i jak sobie z tym radzić. Chłopiec więc radzi sobie tak, jak tylko potrafi. Przełomem w życiu Patryka jest spotkanie z Celestynem – tytułowym królem – tajemniczym mężczyzną o długich białych włosach, który nosi na głowie koronę z gazety. Celestyn staje się dla chłopca przewodnikiem, mentorem i nauczycielem życia. Wprowadza go nie tylko w tajniki życia w Brooklynie, ale też pomaga mu dorosnąć. Chłopiec przepoczwarza się z małego dziecka w świadomego człowieka, choć przecież w jego życiu minęło zaledwie jedno lato. Patryk nie zna tajemnicy Celestyna aż do samego końca, choć autorka zostawia kilka tropów, które naprowadzają czytelnika na prawdziwą tożsamość mężczyzny. Kiedy chłopak w końcu dowiaduje się prawdy, staje się to dla niego najważniejszą życiową nauką.

 

Król Katarzyny Ryrych to książka, która uświadamia, jak bardzo istotny dla każdego dziecka jest autorytet i jak łatwo jest dorosłym zniszczyć najważniejszy etap w życiu – dzieciństwo. Autorka doskonale kreuje świat i bohaterów, których przeżycia stają się przeżyciami czytelnika. Katarzyna Ryrych potrafi po mistrzowsku operować słowem, budować klimat i prowadzić fabułę tak, by czytelnik trwał w napięciu do końca. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa Literatura w serii „plus minus 16”. Książki z tej serii podejmują ważną kwestię problemów, z którymi borykają się nastolatki. Mimo oczywistej klasyfikacji wiekowej, lektura może okazać się równie ważna dla dorosłych czytelników. Myślę, że każdy jest w stanie wyciągnąć z tej książki coś istotnego dla siebie. 

 


Recenzja powstała dzięki portalowi Granice.pl