Dziewczyna z białym psem – Anne Booth

Tajemnica dziewczyny ze zdjęcia

Dziewczyna z białym psem to jedna z tych książek, które pod przykrywką błahej fabuły podejmują szereg bardzo ważnych dla współczesnego świata kwestii. Wydaje się, że historia dziewczynki, która dostała wymarzonego psa, niczym nie może zaskoczyć. A jednak w trakcie lektury czytelnik przekonuje się, że uświadomienie, jakie trudy przynosi opieka nad niesfornym szczeniakiem, to tylko niewielka część dydaktycznej warstwy książki.

Dla współczesnych dzieci wchodzących w wiek nastoletni okres II wojny światowej jest tak odległy i nierealny, jak baśniowe opowieści o walce dobra ze złem. Widok Hitlera z zaciętą miną i pozdrawiających go wyciągniętą prawą ręką rzeszy żołnierzy wywołuje śmiech i skłania raczej do wygłupów, niż poważnej refleksji o istocie nazizmu. Sama nazistowska ideologia (nierzadko w zawoalowanej formie) zyskuje sobie coraz szersze grono zwolenników, zwłaszcza wśród młodzieży. Zachowania, które jeszcze kilkanaście lat temu byłyby nie do pomyślenia, dziś są na porządku dziennym. Podobne jest w szkole nastoletniej Jessie, głównej bohaterki książki. Filmy o Hitlerze powodują u niektórych uczniów wybuchy śmiechu. Imigranci pracujący na pobliskiej farmie budzą niechęć i wrogość. Niepełnosprawni są wyśmiewani. Grupa najbardziej zarozumiałej i propagującej negatywne zachowania młodzieży jest w szkole uznawana za najpopularniejszą i nikt nie śmie jej się przeciwstawić.

Na takim tle poznajemy Jessie, która z dnia na dzień musi mierzyć się z problemami, o których nigdy wcześniej nie myślała. Najpierw jej tata traci pracę i wyjeżdża za granicę, a rodzina musi przenieść się do ciasnego mieszkania. Jessie obwinia za to imigrantów (głównie z Polski), o których krzyczą nagłówki wszystkich gazet: “Zabierają pracę Brytyjczykom!”. Następnie rodzice jej kuzynki Fran rozwodzą się i nastolatka przenosi się do tej samej szkoły, do której uczęszcza Jessie. Fran z miejsca staje się najpopularniejszą dziewczyną w szkole i przestaje zwracać uwagę na kuzynkę. Na dodatek babcia Jessie zaczyna mieć poważne problemy ze zdrowiem i prawdopodobnie ma początki choroby Alzheimera. W obliczu tylu problemów jedyną pociechą dla dziewczyny jest Snowy – biały owczarek niemiecki. Jednak tytułową “dziewczyną z białym psem” wcale nie okazuje się Jessie, lecz tajemnicza postać na starym, przedwojennym zdjęciu. Czy słowa, które wykrzykuje babcia mają jakiś sens? Kim jest Maria Bayer, do której adresowane są kartki pocztowe, przychodzące do domu babci? Czy uda się rozwikłać zagadkę tajemniczej dziewczyny ze zdjęcia?

Anne Booth uczy, jak radzić sobie z trudnymi, często też brutalnymi sytuacjami, z którymi spotykają się nastolatki (propaguje m.in. czytanie baśni w oryginalnej wersji). Pokazuje także młodym czytelnikom, że historia lubi zataczać koła i jeśli nie będziemy uczyć się na błędach i pamiętać o tragicznej przeszłości, czeka nas nieciekawa przyszłość. W pamięć zapada zwłaszcza przejmująca przemowa babci jednego z uczniów:

Błagam, zwracajcie uwagę na każdy najmniejszy przejaw uprzedzeń, rasizmu, homofobii, dyskryminacji z powodu przekonań religijnych – lub ich braku. Bądźcie czujni, gdy ktoś wartościuje ludzi wyłącznie ze względu na ich ekonomiczną przydatność. Nie lekceważcie okrutnych żartów pod adresem osób starszych czy niepełnosprawnych. Reagujcie natychmiast, powstrzymujcie takie idee jak najwcześniej, ucinajcie im łeb, nim zapuszczą korzenie i ogarną cały wasz kraj[1].

Książkę Anne Booth powinna przeczytać przede wszystkim młodzież gimnazjalna. Warta polecenia jest także nauczycielom, dla których może być bardzo przydatną lekturą i wyjściem do rozmów nie tylko na temat historii, ale także postaw współczesnych nastolatków.

[1] Anne Booth, Dziewczyna z białym psem, s. 143.


Autor: Anne Booth
Tytuł: Dziewczyna z białym psem
Tłumaczenie: Anna Dobroń
Wydawnictwo: Akapit Press
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 130
ISBN: 9788365345479

Recenzja ukazała się w czasopiśmie Guliwer – czasopismo o książce dla dziecka.