Catwoman. W blasku księżyca.

Każdy superbohater chodził kiedyś do liceum

Mroczne Gotham City ma różne oblicza. To nie tylko miasto psychopatycznych złoczyńców i mrocznych superbohaterów. Mieszkają w nim również zwykli ludzie ze zwykłymi problemami. I zwykli ludzie z bardzo poważnymi problemami…

Nastoletnia Selina mieszka z matką i jej przemocowym partnerem. Matka Seliny od zawsze przyciągała beznadziejnych facetów, którzy wpadali w ich życie z buciorami i szybko się zmywali. Jednak Dernell był inny. Nie pozwolił, by tak idealna ofiara, jak matka Seliny, wymknęła mu się z rąk. I w ten sposób życie dziewczynki zamieniło się w piekło – brutalne, brudne, bolesne i okrutne piekło. Jednak Selina zawsze lubiła chodzić własnymi ścieżkami i pokazywać pazurki. Pewnego dnia w końcu kielich goryczy przelała jedna okrutna kropla i Selina zrozumiała, że dłużej tego nie wytrzyma. Postanowiła więc uciec z domu. Życie na ulicach Gotham nie jest proste ani bezpieczne. Mimo to wkrótce nastolatce udaje się znaleźć nowych przyjaciół i odnaleźć nowy sens życia. A jednak los znowu będzie próbował pokrzyżować jej plany, gdy na drodze stanie jej stary przyjaciel z dzieciństwa – Bruce Wayne – a jedyna osoba, na jakiej jej zależy, nagle zniknie…

Czekałam na ten komiks z ogromną niecierpliwością i muszę przyznać – nie zawiodłam się! Sam tytuł i znaczek stajni DC mogą sugerować, że komiks będzie bardziej „superbohaterowy”, jednak to tylko pozory – odnajdą się tu zarówno fani kobiety-kota, jak i ci, którzy nie przepadają za maskami. To, co opowiedziała Lauren Myracle i co świetnie zilustrował Isaak Goodhart, znakomicie pasuje do gatunku „powieść graficzna”. Autorzy zadbali, by była to historia do bólu zwykła, choć niepozbawiona niezwykłych elementów i zwrotów akcji. Gotham to przecież nie jest takie sobie zwykłe miasto.

W blasku księżyca to przede wszystkim komiks o poszukiwaniu siebie, swojej drogi życiowej w sytuacji, gdy kompletnie zawodzą dorośli oraz o próbie wyrwania się z przemocowej rodziny. Selinie, jak typowej nastolatce, wydaje się, że sprosta wszystkim przeciwnościom losu i że poradzi sobie sama nawet na ulicy. Uporczywie odtrąca wszelką pomoc, zwłaszcza tę oferowaną wprost. Jest dzika i nieufna, jak młoda kotka, w końcu jednak zaczyna rozumieć, że w stadzie bywa lepiej i bezpieczniej. Mamy tu zarówno dynamiczną, ciekawą akcję, jak i ciekawe przemyślenia i próbę zagłębienia się w psychikę bohaterki.

Ogromnym atutem książki są rysunki Isaaka Goodhearta. Autor świetnie operuje kreską, postacie są bardzo żywe, kadry dynamiczne i jednocześnie pełne ciekawych smaczków. Rysunki są po prostu bardzo ładne i przyjemne dla oka. Kolorystyka skupiona na odcieniach błękitu, granatu, fioletu, czerni i szarości bardzo wpasowuje się w klimat historii. Warto przeczytać ten komiks nie tylko raz, ale wracać do niego również po to, by podziwiać talent rysownika.

Przyznam, że często przed pisaniem recenzji lubię poczytać, co o danym tytule sądzą inni i porównać swoje wrażenia z ich opiniami. I jestem trochę zaskoczona ilością komentarzy o tym, że to książka zbyt mocna dla wieku „13+”. Mogę tylko przypuszczać, że piszące to osoby chyba nie mają własnych dzieci i nie pamiętają wiele z tego okresu swojego życia. Myślę, że dzieciaki z tej kategorii wiekowej docenią  fakt, że mogą uczestniczyć w tej historii. Być może będą to także dzieciaki z różnymi problemami wieku dojrzewania, które marzą o tym, by uciec z domu i trafić w takie miejsce, w jakie trafiła Selina. Jestem zdania, że literatura wcale nie musi podsuwać tylko i wyłącznie tych „dobrych” i “jedynie słusznych” wzorców, pokazywać, co „naprawdę” powinna zrobić osoba uwikłana w tego typu sytuację. Choć sama historia jest dość nieprawdopodobna (hello! to przecież komiks DC, a nie prawdziwe życie!), to uważam, że każdy młody człowiek jest w stanie odnaleźć w niej wiele dla siebie, a oprócz rozrywki znaleźć też ziarno prawdy.

Jeśli mam wrzucić łyżkę dziegciu do tej beczki miodu to muszę wspomnieć, że mimo tego, że komiks bardzo mi się podobał, to był bardzo nierówny. Początek był świetny, środek przeciętny, ale końcówka jakoś bardzo się rozjechała i trochę odstawała od reszty. Widać, że komiks nie jest zamkniętą całością i pewnie będą dalsze części, w których być może zostaną rozwinięte wątki z pierwszego tomu, a zagmatwana końcówka nabierze więcej sensu. Mimo wszystko lubię zamknięte całości i nie do końca mi w zakończeniu wszystko zagrało. Liczę jednak na to, że kolejne części Catgirl pozwolą na rozwinięcie potencjału głównej bohaterki, a trudne wątki z jej życiorysu doczekają się konkretnego finiszu, dzięki czemu młodzi czytelnicy oprócz rozrywki będą mogli wynieść z lektury konkretne przemyślenia.


Tytuł: W Blasku Księżyca. Catwoman
Tytuł oryginalny: Under the Moon: A Catwoman Tale
Scenariusz: Lauren Myracle
Rysunki: Isaac Goodhart
Tłumaczenie: Alicja Laskowska
Wydawnictwo: Egmont/Harper Collins
ISBN: 9788328158337 
Liczba stron: 192
Data wydania: 2021